Przerażające cuda natury

Sucha wiosna i coraz cieplejsze dni to doskonały czas, aby w naturze zaczęły się dziać zjawiska, które mogą wzbudzać grozę. Mowa tu o ogołoconych z liści, całych oprzędzonych pajęczynami, krzewach i drzewach. Najczęściej to fascynujące zjawisko można zaobserwować wzdłuż dróg. Jednak jak się to dzieje, że krzewy są pozbawione liści i owinięte pajęczymi nićmi?

Jak podkreślają leśnicy, jeżeli dokładnie przyjrzymy się takiej przędzy, to nie zauważymy w niej pająków, lecz małe larwy. To właśnie one są odpowiedzialne za powstanie tego zjawiska. Są to larwy motyli namiotników.

Aby doszło do oplecenia drzewa przędzą, motyle muszą złożyć jaja. Wraz z nastaniem wiosny gąsienice wykluwają się z jaj i od razu przystępują do żeru. Na początku żywią się młodymi liśćmi, później zjadają także te starsze i twardsze. Jeżeli nie ma żadnego zagrożenia dla larw jak np. przymrozki, to gąsienic jest tak dużo, że potrafią opanować cały krzew lub drzewo. Im więcej jedzą, tym więcej wytwarzają przędzy. Gdy gąsienice są już wystarczająco odżywione owijają się w kokon i czekają na przepoczwarczenie w małe srebrno-szare motyle. Niestety, owady te są monofagami, czyli korzystają z jednego tylko rodzaju pokarmu, dlatego nie wszystkie zdążą się przeobrazić w motyle. Gdy zabraknie krzewów danego gatunku w pobliżu miejsca, gdzie się wykluły gąsienice, to umierają one z głodu – wyjaśnia Natalia Majka z Nadleśnictwa Mrągowo.

Przerażający jest widok szkieletu krzewu lub drzewa owiniętego pajęczymi nićmi. Jednak widok takich zaplątanych krzewów nie jest trwały. Rośliny dosyć szybko zaczynają puszczać nowe liście, którym nic już nie grozi. Namiotniki nie są trwałym zagrożeniem dla roślinności. Więcej informacji znajdziecie na lasy.gov.pl.

Jadowita żmija z dwiema głowami w lesie w Pułtusku

Fot. Dominik Giers, źródło lasy.gov.pl.