Samochodem do domu już nie wrócił

Miniona niedziela będzie pamiętna dla 30-letniego mieszkańca Gostynina w woj. mazowieckim. Mężczyzna zgłosił się do komendy, aby sprawdzić swój stan trzeźwości. Przeprowadzone przez funkcjonariusza badanie wykazało, że 30-latek, który jak twierdził, pił dzień wcześniej alkohol, nadal jest pijany.

Miniona niedziela będzie pamiętna dla 30-letniego mieszkańca Gostynina. Tego dnia wczesnym rankiem mężczyzna podjechał pod gostynińską komendę policji. Samochód zaparkował przed budynkiem i podszedł do okienka oficera dyżurnego, pytając go czy może skorzystać z alkomatu. Badanie wykazało, że mężczyzna jest pijany.

– Badanie alkomatem wskazało ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Samochodem do domu już nie wrócił. Na dodatek mężczyzna nie posiadał przy sobie dokumentu prawa jazdy za co został ukarany mandatem. Teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz najwyraźniej brak zdrowego rozsądku, 30-latek będzie odpowiadał przed sądem. Za czyn, którego się dopuścił grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów – podsumowuje mł. asp. Żaneta Kołodziejska z mazowieckiej policji.

ZOBACZ TAKŻE:

25-letni mężczyzna jechał  oplem mając w organizmie ponad promil alkoholu, posiadał też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Po tym jak gwałtownie zatrzymał pojazd, przesiadł się z siedzenia kierującego na miejsce pasażera, myśląc, że nikt tego nie widział. Jednak jego plan się nie powiódł. Szczegóły w tekście poniżej.

Chciał zmylić policjantów i zrobił coś zaskakującego

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło policja.gov.pl