Kaczki znalazły się w opałach

Pewna ptasia rodzina potrzebowała pomocy. Dwie małe kaczuszki ominęły kratę filtrującą i przepłynęły przez próg wodny. Przeszkoda okazała się zbyt wysoka, aby mogły same wrócić do matki. Niezbędna okazała się pomoc strażników miejskich i strażaków.

Na numer 986 gdańskiej straży miejskiej wpłynęło zgłoszenie dotyczące kaczek potrzebujących pomocy. Zwierzęta miały znajdować się w Kanale Raduni na wysokości ulicy Mennonitów. Dyżurny na miejsce skierował funkcjonariuszy z Referatu II.

 – Przy moście czekała na nas zgłaszająca. Wskazała nam dwie młode kaczuszki, które nieopatrznie przepłynęły przez próg wodny i znalazły się w kłopotach. Nie mogły samodzielnie wrócić do reszty rodziny. Dla ich małych nóżek wysoka kaskada była przeszkodą nie do pokonania. W pobliżu pływała niespokojna mama z trójką pozostałych pociech. Niestety, nie mogliśmy im pomóc samodzielnie, więc wezwaliśmy na miejsce straż pożarną – wyjaśnia Karolina Rosińska ze straży miejskiej w Gdańsku.

Akcja ratowania kacząt nie była prosta. Gdy strażacy próbowali je złapać, nurkowały i robiły uniki. Niezbędny okazał się też demontaż kraty zatrzymującej nieczystości niesione przez wodę. Po kilku próbach działania zakończyły się sukcesem. Ptaki udało się odłowić i wypuścić w bezpiecznym miejscu.

 – Kaczki zadowolone, że są ponownie w komplecie, odpłynęły w nieznanym kierunku. Całej sytuacji przyglądało się kilkunastu przechodniów, którzy nie kryli zadowolenia z faktu, że działania służb zakończyły się sukcesem – podsumowuje Andrzej Hinz z gdańskiej straży miejskiej.

ZOBACZ TAKŻE:

Pszczoły, osy i wiewiórka zamieszkały w ciele wisielca

Fot., źródło Straż Miejska Gdańsk