„Maryśkę” czuć było już na zewnątrz

Warszawscy policjanci jednego mężczyznę zatrzymali w mieszkaniu, a drugiego na ulicy, kiedy to na widok umundurowanego patrolu od razu zmienił kierunek drogi. Szybkim krokiem próbował jak najszybciej zniknąć z ich oczu. 

Funkcjonariusze z  warszawskiej Woli zatrzymali mężczyznę podejrzanego o posiadanie środków odurzających. Już przed lokalem, w którym był mężczyzna było czuć marihuanę. Wewnątrz mieszkania podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli ponad 60 gramów marihuany, wagę elektroniczną oraz zabezpieczyli ponad 500 złotych na poczet przyszłych kar i grzywien.

26-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Dalsze czynności z zatrzymanym wykonywali policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu. Podejrzany trafił do policyjnej celi i usłyszał zarzut za posiadanie środków odurzających. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności – informuje kom. Marta Sulowska z warszawskiej policji. 

Chciał jak najszybciej zniknąć z oczu

 

Również w lipcu funkcjonariusze tym razem z bemowskiego komisariatu podjęli interwencję wobec mężczyzny, który na widok umundurowanego patrolu od razu zmienił kierunek drogi. Szybkim krokiem próbował jak najszybciej zniknąć z ich oczu. Policjanci przypuszczali, że coś jest nie tak. Okazało się, że mieli rację. Mężczyzna posiadał przy sobie ponad 50 gramów marihuany. 

21-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Dalsze czynności z zatrzymanym wykonywali policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego. Podejrzany usłyszał zarzut za posiadanie środków odurzających. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia  Marta Sulowska.

ZOBACZ TAKŻE:

Zasłaniał samochód własnym ciałem, aby policjanci nie zajrzeli do środka

Fot., źródło policja.gov.pl