Zasnął w szalecie. Finał był zaskakujący

Na długo i z pewnością niezbyt miło zapamięta ten wieczór mieszkaniec Tarnowa, który usnął w… miejskiej szalecie.

Przed godziną 20 dyżurny tarnowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie, leżącym w publicznej toalecie miejskiej u zbiegu ulic Brodzińskiego i Wałowej.

– Zgłoszenie przekazała kobieta, która chciała skorzystać z toalety i po otwarciu drzwi, zauważyła leżącego na podłodze mężczyznę. Zamknęła drzwi i powiadomiła służby ratunkowe. Niestety, ponowne ich otwarcie było już niemożliwe. Na miejscu pojawili się strażacy, którzy bezszkodowo otworzyli zablokowane drzwi. Mężczyzna nie potrzebował pomocy medycznej… był zmęczony dniem – relacjonują policjanci z Tarnowa. 

Nie oznacza to, że na tym sprawa się zakończyła. Za to, że pomylił toaletę publiczną z noclegownią, policjanci ukarali go mandatem karnym w wysokości 100 złotych. Jest to występek określony w art. 143 kodeksu wykroczeń.

ZOBACZ TAKŻE:

Nietypowe polowanie wilka w pobliżu torów (uwaga, drastyczne video)

Fot., źrodło policja.gov.pl