Polacy są za wprowadzeniem czasowego zakazu dotykania towarów w sklepach

Prawie połowa konsumentów nie robi zakupów w rękawiczkach. Jednocześnie zdecydowana większość klientów uważa, że w sklepach należy wprowadzić czasowy zakaz dotykania art. świeżych. Natomiast ponad 50 proc. ankietowanych chce, żeby było to zabronione w przypadku wszelkich towarów eksponowanych na sklepowych półkach. Do tego ok. 66 proc. przyznaje, że bierze je do rąk rzadziej niż przed pandemią.

Jak wynika z badania UCE RESEARCH i SYNO Poland, przeprowadzonego dla Grupy BLIX i Hiper-Com Poland, łącznie 51,4 proc. Polaków robi zakupy w rękawiczkach. Z kolei 46,9 proc. tego nie praktykuje. Tylko 1,7 proc. respondentów jest w tej kwestii niezdecydowanych.

Duża część konsumentów prawdopodobnie nie wie jakie są aktualne zalecenia. Dlatego tak wiele osób się do nich nie stosuje. Sieci handlowe mogłyby wyraźniej o tym przypominać i zawsze udostępniać rękawiczki przy wejściach do sklepów. To znacząco podwyższyłoby odsetek osób korzystających z tych środków ochrony. Niemniej jednak ponad połowa konsumentów ich używa. I to jest postawa bardzo odpowiedzialna społecznie – komentuje Marcin Lenkiewicz z Grupy BLIX.

Natomiast 71 proc. badanych uważa, że w sklepach należy wprowadzić czasowy zakaz dotykania produktów świeżych, czyli pieczywa, warzyw i owoców. Odmiennego zdania jest 23 proc. respondentów. Zaledwie 6 proc. badanych nie ma na ten temat opinii. W ocenie Michała Majszczyka z Hiper-Com Poland, większość Polaków wie, że koronawirus może się utrzymywać na żywności i przenosić na inne powierzchnie. Świadczy o tym wysoki odsetek zwolenników zakazu.

Osoby popierające ww. rozwiązanie mają na uwadze bezpieczeństwo swoje i innych. Taka postawa powinna być wspierana przez sieci. Mogą do niej zachęcać m.in. przy drzwiach wejściowych do sklepów i w gazetkach promocyjnych. Niedawno WHO informowała, że koronawirus utrzymuje się na powierzchniach dłużej niż wstępnie zakładano. To oznacza, że nadal należy wyjątkowo dbać o higienę, zwłaszcza ważąc czy pakując osobiście żywność w sklepach – dodaje ekspert z Grupy BLIX.

Ekstremalny środek zapobiegawczy?

Badanie wykazało też, że 50,2% proc. konsumentów chce czasowego zakazu dotykania wszelkich produktów eksponowanych na półkach sklepowych. Przeciwnego zdania jest 44% respondentów. 5,9% nie ma swojej opinii w tej sprawie.

– Zakaz dotykania wszystkich produktów wydaje się być już ekstremalnym środkiem zapobiegawczym. Nie jest więc zaskakująca taka polaryzacja opinii. Z jednej strony konsumenci chcieliby hamować roznoszenie wirusa, ale z drugiej – mieliby ograniczoną możliwość przeczytania etykiety produktu czy sprawdzenia daty jego ważności. Utrudnione byłoby też zapoznawanie się z ostrzeżeniami dotyczącymi alergenów, które dla wielu osób są śmiertelnie niebezpieczne – ostrzega Michał Majszczyk.

Ponadto z badania wynika, że aż 66,3 proc. Polaków rzadziej dotyka teraz produktów w sklepach niż czyniło to przed pandemią. Zaprzecza temu 28,9 proc. ankietowanych, a 4,8 proc. nie potrafi tego określić. Według Marcina Lenkiewicza, to jest oczywiste, że w obecnych czasach konsumenci bardziej dbają o higienę rąk. Pamiętają o niej również w sklepach. I oczekują tego samego od innych kupujących.

ZOBACZ TAKŻE:

Widziałam cierpienie osób chorych na raka z bliska. Mój tata niedawno zmarł na nowotwór

Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI przez UCE RESEARCH i SYNO Poland dla Grupy BLIX i Hiper-Com Poland na reprezentatywnej próbie 1 032 dorosłych Polaków.  Fot. serwis agencyjny MondayNews; źródło MondayNews.pl