Kieliszek alkoholu w ciąży nie szkodzi?

Alkohol przenika przez łożysko. Jeśli pije kobieta w ciąży, alkoholem poi też rozwijający się płód. Specjaliści ostrzegają: nie wiadomo, jak nawet na małą dawkę alkoholu zareaguje płód. Może się zdarzyć, że jego niewielkie ilości spowodują uszkodzenia w ośrodkowym układzie nerwowym. To dlatego mawia się, że nie istnieje bezpieczna dawka alkoholu dla kobiety w ciąży.

W wyniku niszczącego wpływu alkoholu na rozwijający się płód dochodzi do rozwoju całego spektrum wrodzonych zaburzeń określanych mianem spektrum alkoholowych uszkodzeń płodu (FASD od angielskiego: fetal alcohol spectrum disorder). Najcięższą jego postacią, powstającą wskutek wysokiego narażenia płodu na alkohol, jest FAS (fetal alcohol syndrome – płodowy zespół alkoholowy). Stanowi on mniej więcej 10 proc. wszystkich zaburzeń związanych z ekspozycją płodu na alkohol i obejmuje anomalie dotyczące wyglądu dziecka, czasem także narządów wewnętrznych oraz szereg zaburzeń zachowania i poznawczych.

Dziecko, którego matka piła alkohol w ciąży może też borykać się z:

  • alkoholowym efektem płodowym (fetal alcohol effect, FAE) – odmianą FAS bez charakterystycznych fizycznych cech tego zespołu;
  • częściowy FAS (partial fetal alcohol syndrome, PFAS), odnoszący się do niektórych spośród fizycznych objawów FAS, mających związek z problemami z nauką i zachowaniem, wskazujących na uszkodzenia ośrodkowego centralnego układu nerwowego;
  • poalkoholowy defekt urodzeniowy (alcohol-related birth defects, ARBD), który wyróżnia się m.in. uszkodzeniami serca, budowy szkieletu, zaburzeniami widzenia, słyszenia i motorycznymi;
  • poalkoholowe zaburzenia neurorozwojowe (alcohol-related neurodevelopmental disorder, ARND);
  • poalkoholowe zaburzenie rozwoju płodu (fetal alcohol related conditions, FARC).

Dyrektor Instytutu Matki i Dziecka, ginekolog Tomasz Maciejewski podkreśla, że reakcja na alkohol jest w pewnym stopniu zależna od czynników osobniczych, czyli niektórym rozwijającym się płodom niewielka ilość alkoholu nie uczyni wielkich szkód, a u innych dojdzie do nawet poważnych zaburzeń. Nigdy jednak nie wiemy, jaką podatność na uszkodzenia ma konkretne rozwijające się dziecko. To dlatego lekarze i inni eksperci podkreślają, że w ciąży najlepiej zachować całkowitą abstynencję. Fot. ma charakter poglądowy. Źródło Justyna Wojteczek/zdrowie.pap.pl