UOKiK sprawdził czy informacja producenta typu „lśniące włosy” ma rzeczywiste „pokrycie” w rzeczywistości

Emulsja do ciała z olejkiem arganowym, którego brakuje w składzie? Żel pod prysznic chroniący skórę przed smogiem? Czy deklaracje na twoich kosmetykach są prawidłowo zamieszczane? 

Inspekcja Handlowa zbadała w II i IV kwartale 2020 r. rynek kosmetyków – ich oznakowanie – czyli czy konsumenci otrzymują niezbędne informacje w języku polskim, prawidłowość obrotu tzn. czy na opakowaniu w wykazie składników nie znajdują się takie, które są niedozwolone, oraz czy informacja producenta typu „lśniące włosy” ma rzeczywiste „pokrycie” w dokumentacji i odpowiednich badaniach.

Pobierz raport z kontroli – sprawdź, co weryfikowali inspektorzy Inspekcji Handlowej.





– Zachęty do kupna produktu i próby wyróżnienia go za wszelką cenę nie znają dziś granic. Zweryfikowano deklaracje marketingowe produktów, czyli czy informacja producenta typu „lśniące włosy” ma rzeczywiste „pokrycie” w dokumentacji i odpowiednich badaniach. W sytuacji, gdy producent deklaruje, że jego produkt ma właściwości nawilżające czy rozjaśniające – musi mieć na to potwierdzenie w stosownej dokumentacji. Bywają również sytuacje, że na opakowaniu szamponu czy odżywki napisane jest np. zawiera olejek arganowy, a okazuje się, że w wykazie składników nie ma go w ogóle – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.Jeśli masz zastrzeżenia do jakiegoś towaru – poinformuj właściwą miejscowo placówkę Inspekcji Handlowej lub Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

ZOBACZ TAKŻE:

Jak rozpoznać kosmetyki nietestowane na zwierzętach?

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło UOKiK