Podobno najlepiej budzi poranna kawa – a co powiecie na widok węża chwilę po przebudzeniu?

Na dowód, że wąż nie był tylko porannym przewidzeniem, warszawianka pokazała nagranie, które wcześniej zrobiła telefonem. Funkcjonariusze dokładnie przeszukali mieszkanie i odkryli, że wąż… poszedł spać. Na miejsce drzemki wybrał sobie schowek na pościel.

Podobno najlepiej budzi poranna kawa – a co powiecie na widok węża chwilę po przebudzeniu? Sporo strachu najadła się mieszkanka Pragi Północ, gdy w poniedziałek 21 czerwca odkryła, że w jej mieszkaniu pełza nieproszony gość. Z opresji wybawił kobietę Ekopatrol.

Minęła godzina 10 rano, gdy strażnicy miejscy z Ekopatrolu otrzymali zgłoszenie od jednej z mieszkanek bloku przy ulicy Wrzesińskiej. Kobieta odkryła, że w jej mieszkaniu rozgościł się wąż.

Gdy funkcjonariusze pojawili się w lokalu, gad zdążył już się ukryć. Na dowód, że wąż nie był tylko porannym przewidzeniem, kobieta pokazała nagranie, które wcześniej zrobiła telefonem. Funkcjonariusze dokładnie przeszukali mieszkanie i odkryli, że wąż… poszedł spać. Na miejsce drzemki wybrał sobie schowek na pościel. Gad został bezpiecznie odłowiony i przewieziony do Centrum CITES na terenie warszawskiego ZOO. Fachowcy potwierdzili, że jest to lancetogłów mleczny, zwany także wężem królewskim. Na szczęście nie jest jadowity – relacjonują strażnicy miejscy z Warszawy. 

Jak dodają, nazwa wąż mleczny wzięła się od fałszywego mitu, jakoby węże te ssały mleko krów. Jest to oczywiście fałsz. Przekonanie to wzięło się prawdopodobnie stąd, iż węże te znajdowane są często w pobliżu obór, gdzie znajdują się chłodne, sprzyjające warunki do odpoczynku oraz polowania na znajdujące się tam gryzonie.

ZOBACZ TAKŻE:

19-latek hodował węże, pająki, szczury i chomiki. Łącznie 107 zwierząt

Fot., źródło Straż Miejska Warszawa