Zgłosił kradzież auta. Ale jednego nie przewidział

Lubelscy policjanci odnaleźli samochód marki Volkswagen Tiguan warty 26 000 złotych, który według zgłoszenia miał być skradziony z parkingu przy jednej z galerii handlowej w Lublinie. A jak było naprawdę?

Do lubelskiego dyżurnego zadzwonił mężczyzna prosząc o interwencję. Twierdził, że został mu skradziony samochód marki Volkswagen Tiguan o wartości 26 tysięcy złotych, który zaparkował na parkingu podziemnym pod jedną z galerii handlowych przy Alei Unii Lubelskiej w Lublinie.

– Na miejsce pojechali policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Stróże prawa po przejrzeniu monitoringu i sprawdzeniu wszystkich poziomów parkingu odnaleźli opisywany samochód zaparkowany na innym poziomie parkingu. Auto nie posiadało żadnych śladów włamania ani też nie było uszkodzone. Okazało się, że pojazd wcale nie został skradziony, tylko 51-letni mieszkaniec gminy Niedrzwica Duża po prostu zapomniał, gdzie go zostawił. Bardzo zadowolony odebrał swój pojazd – relacjonuje młodszy aspirant Kamil Karbowniczek.

ZOBACZ TAKŻE:

A miał być sprzęt AGD, czyli fantazja młodego złodzieja

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło policja.gov.pl