Lubił patrzeć jak strażacy gaszą pożar. Teraz ogląda świat zza krat

Policjanci z Nowej Soli w woj. lubuskim w krótkim odstępie czasu mieli kilka zgłoszeń o podpaleniu budynków mieszkalnych i pomieszczeń gospodarczych. Funkcjonariusze od strażaków uzyskali informację, że pożar nie był dziełem przypadku, ale celowym działaniem. W związku z tym natychmiast zajęli się ustalaniem sprawcy.

Mundurowi skrupulatnie analizowali każdy szczegół okoliczności podpaleń, mogący naprowadzić ich na trop sprawcy. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na wytypowanie podejrzewanej osoby, która mogła przyczynić się do podpaleń. Policjanci szczegółowo przeanalizowali informacje uzyskane od świadków oraz mieszkańców pobliskich wsi. Po wnikliwej analizie, 16 listopada funkcjonariusze zatrzymali 32-latka. W wyniku podjętych czynności i weryfikacji zebranych informacji w tej sprawie policjanci ustalili, że zatrzymany mężczyzna ma związek również z innymi, podobnymi czynami. W ciągu ostatnich kilku miesięcy doszło również do innych pożarów na terenie tej samej gminy, w wyniku których spłonęły komórki i pomieszczenia gospodarcze wraz z zawartością – relacjonuje młodszy aspirant Justyna Sęczkowska z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli.

Jak dodaje, na podstawie zebranych dowodów mężczyźnie postawiono zarzuty. W swoich wyjaśnieniach przyznał się on do winy. Straty powstałe w wyniku działania podejrzanego już oszacowano na 10 tysięcy złotych, jednak sprawa jest rozwojowa, więc niewykluczone, że strat będzie dużo więcej. Mieszkańcowi gminy Nowa Sól grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu mieszkaniec gminy Nowa Sól został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.

ZOBACZ TAKŻE:

NIe byli zadowoleni z obsługi w lokalu. To co zrobili szokuje!

Fot., źródło policja.gov.pl