Skoro jest noc, to trzeba spać. Pijany 53-latek bardzo mocno wziął sobie te słowa do serca

Mówi się, że alkohol powoduje tak zwane „podwójne” widzenie. U pewnego mieszkańca Pruszkowa proces ten zaszedł znacznie dalej. Wypity alkohol sprawił, że przyjął podwójną tożsamość. Podczas interwencji podał strażnikom swoje dane, ale ujawnione przy nim dokumenty wystawiono na kogoś innego

Skoro jest noc, to trzeba spać. Pewien nietrzeźwy 53-letni mieszkaniec Pruszkowa wziął to sobie tak mocno do serca, że około godziny 2 w nocy 22 listopada zasnął snem głębokim na… podłodze autobusu. Kierowca pojazdu wezwał patrol straży miejskiej.

Mężczyzna został obudzony i wyprowadzony z autobusu przez funkcjonariuszy z VI Oddziału Terenowego. Pasażer podał swoje dane personalne. Nietrzeźwego przewieziono do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych. Tam został przebadany alkomatem – wynik wskazywał blisko 3 promile (1,41 mg/l) alkoholu w wydychanym powietrzu. Podczas procedury przyjmowania do placówki przy mężczyźnie ujawniono dowód osobisty, karty: bankomatową, wędkarską i miejską oraz prawo jazdy. Dokumenty były wystawione na kogoś innego – relacjonują strażnicy miejscy z Warszawy.

Mężczyzna przyznał, że znalazł dokumenty, ale nie umiał wytłumaczyć, w jakich okolicznościach. Strażnicy wezwali patrol policji. Po wytrzeźwieniu będzie musiał wyjaśnić policjantom, w jaki sposób wszedł w posiadanie obcych dokumentów. Fot. główna ma charakter poglądowy. 

ZOBACZ TAKŻE:

Sprzedawali paszporty covidowe. Tanio ani bezpiecznie nie było

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło Straż Miejska Warszawa