Goniący miał zakrwawiona głowę, uciekającego chcieli zlinczować inni kierowcy

Strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego, którzy tuż przed północą 26 listopada patrolowali Śródmieście, zauważyli dwa samochody wjeżdżające na torowisko. Ich kierowcy wyskoczyli z pojazdów i zaczęli się gonić. Goniący miał zakrwawiona głowę, uciekającego chcieli zlinczować inni kierowcy.

Do zdarzenia doszło około godz. 23.30 na wysokości Politechniki przy ulicy Nowowiejskiej. Rozpędzony opel wjechał z impetem na tory tramwajowe i utknął na torowisku. Tuż za nim jechała taksówka marki Chrysler, która także się zatrzymała. Kierowca opla zaczął uciekać na piechotę.

– Gonił go kierowca chryslera, który miał zakrwawioną głowę i ręce. Tuż za nimi na Nowowiejską zjechało kilkanaście innych taksówek. Ulica została zablokowana. Strażnicy usłyszeli, że uciekający jest kierowcą ubera i jednocześnie sprawcą pobicia taksówkarza. Mężczyzna został ujęty przez strażników i umieszczony w radiowozie. Okazał się nim 38-letni Gruzin. Z wyjaśnień kierowcy chryslera wynikało, że został on pobity przez obcokrajowca jakimś metalowym przedmiotem – relacjonują strażnicy miejscy z Warszawy.

Strażnicy udzielili mu pierwszej pomocy i wezwali pogotowie, które po chwili było na miejscu. Po zbadaniu przez medyków okazało się, że poszkodowany nie wymaga hospitalizacji, założono mu tylko opatrunki. Ujęty przez strażników sprawca pobicia został przekazany policji.

ZOBACZ TAKŻE:

Pijany nie chciał opuścić domu krewnej. No i się doigrał!

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło Straż Miejska Warszawa