Na Podhalu mawiają, że każdy w rodzinie podczas Wiliji musi przestrzegać pewnych praw. Sprawdźcie jakie to są zasady.
Nie wolno się kłócić, płakać, bić, pożyczać, by nie wynieść szczęścia z domu, należy wstać jak najwcześniej w dobrym humorze, aby zapewnić pomyślność i zgodę w rodzinie oraz… nosić ze sobą pieniążek, aby zapewnić bliskim dostatek. Złą wróżbę w Krakowie przynosi w tym dniu energiczne zamiatanie w kierunku drzwi, rąbanie drewna i gwałtowne siadanie.
24 grudnia obowiązuje ścisły post – niektórzy pierwsi posiłek spożywają dopiero podczas uroczystej wieczerzy. Na stole znajduje się 12 potraw, chociaż czasem można spotkać nieparzystą liczbę dań: 9, 7 lub 5. Wigilię rozpoczyna obyczaj dzielenia się opłatkiem, którym przypisuje się wiele cech – szczęścia i dostatku. Obdziela się nim także zwierzęta na znak obecności ich w stajence betlejemskiej.
Obecnie ulubioną tradycją młodych górali są podłazy. Po pasterce, ubrani w odświętne góralskie stroje, odwiedzają domy swoich wybranek, aby złożyć im życzenia świąteczne, często śpiewając i grając na instrumentach. W momencie składania życzeń rozsypują na podłogę owies jako symbol dobrobytu. Dawniej zabierano go ze sobą w rękawicy, dzisiaj grupy niosą nawet worek owsa.
Niegdyś panny w Wigilię wychodziły przed dom, aby nasłuchać, z której strony zaszczeka pies. Miało to przepowiedzieć, z której strony przyjdzie do nich kawaler. Mówiono też, że jak gaździna szykuje łyżki, aby rozłożyć je na wigilijnym stole, to bierze ich tyle, ile zmieści jej się w dłoni. Jeśli weźmie ich za dużo, to pojawią się nowi członkowie rodu. Jeśli łyżek będzie za mało, to niestety w przyszłym roku kogoś zabraknie. Więcej ciekawostek o Małopolsce znajdziecie na stronie poznajmysie.malopolska.pl.
ZOBACZ TAKŻE:
Fot. ma charakter poglądowy. Źródło newseria.pl/biuro-prasowe