Cśśśś, czyli film bez popcornu!

Nie lubię horrorów. Bardzo łatwo jest mnie wystraszyć i nie potrzebuję dodatkowo ciemnej sali i dźwięku dolby suround, żeby pogłębić efekt przerażenia i podskakiwania na siedzeniu. Ale zdecydowałam się na to, żeby „Ciche miejsce” Johna Krasinskiego zobaczyć właśnie w kinie, a nie w zaciszu domowym. Czyli świadomie zdecydowałam się na to, żeby nie mieć możliwości … Czytaj dalej