Piwo jak ostrygi, a nie jak hot-dog ze stacji

–Żeby napić się najlepszego piwa na świecie trzeba wydać dużo mniej pieniędzy niż żeby się napić najlepszego wina. Tymczasem to właśnie piwo da nam zdecydowanie więcej doznań! – stwierdza Artur Karpiński z Browaru Golem. Rozmawiamy podczas Warszawskiego Festiwalu Piwa. Widzimy tu pełen przekrój społeczeństwa, tymczasem usłyszałam niedawno opinię, że piwo to napój dla gówniarzy i … Czytaj dalej