Nietypowy dowcip o złotej rybce na udany wieczór

Facet w złotym mercedesem przyjeżdża łowić ryby. Wysiada cały w złocie z samochodu (łańcuchy, bransolety itd.), wyciąga złotą wędkę ze złotą żyłką i idzie łowić ryby. Po jakimś czasie łapie… oczywiście złotą rybkę. Popatrzył na nią, obejrzał w koło z pogardą i już ma wyrzucić z powrotem do wody, kiedy rybka odzywa się do niego … Czytaj dalej

Zadziwiający dowcip na sobotni poranek (dla dorosłych)

Mąż przychodzi do domu znacznie wcześniej, niż zapowiadał. Raptem zauważa na balkonie na wpół rozebranego mężczyznę. − Panie! Co pan tu robi i w ogóle, to jak pan się tu znalazł? − Yyy… Skakałem ze spadochronem, zniosło mnie i zaczepiłem o ten balkon. − A! To zapraszam do środka, napijemy się kawy. − Ale co? … Czytaj dalej

Swiąteczny dowcip o tym co widział Jasiu (dla dorosłych)

Mały Jasio przybiega do mamy i mówi: Mamo, mamo, widziałem dzisiaj tatusia z ciocia Ewą w garażu. Wiesz, najpierw tatuś ją pocałował, potem ściągnął jej bluzkę, potem ona pomogła mu zdjąć spodnie, a potem… – Wystarczy, Jasiu, ta historia jest na tyle ciekawa, że chciałabym, abyś opowiedział ją również tatusiowi przy kolacji. Ciekawa jestem jego … Czytaj dalej

Jak to było z tym celibatem (dowcip dla dorosłych)

Rozmawia dwóch mnichów, młody ze starszym o zbiorach, które znajdują się w tamtejszej bibliotece. – Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało gdyby mnich przepisujący księgi się pomylił i jakieś zdanie przepisał błędnie? – Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli. – No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało? … Czytaj dalej

Kultowe wspomnienie alkoholika (dowcip dla dorosłych)

Brakuje mi tamtych czasów, kiedy człowiek czuł się zupełnie wolny. Pełnią radości było taplanie się w błocie i ciągnięcie dziewczyn za warkocze. Można było zostać bohaterem okolicy jeśli zjadło się dwanaście kiełbasek i nie puściło pawia. Zaś najtwardszych poznawało się po tym, że wracali do domu najpóźniej mimo krzyków matki. Ech, to były czasy! Plucie … Czytaj dalej

Kultowy dowcip na Prima Aprilis (dla dorosłych)

Trwa rozprawa sądowa o zabójstwo. Właśnie oskarżony szczegółowo wyjaśnia sędziemu, dlaczego zabił przechodnia: – Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi: – Dawaj pieniądze! – Niby dlaczego? – pytam groźnie. – Prima Aprilis – on na to. To ja mu naplułam w oko i mówię: – Śmigus Dyngus! Wtedy on gasi … Czytaj dalej

Dowcip na śmieszny, wtorkowy poranek

Dwóch facetów po długiej nocy spędzonej na rozmowie w barze nad ranem wsiada do samochodu. Po kilku minutach w okno pasażera stuka stary mężczyzna. – Tam jest duch! – krzyczy przerażony pasażer. Kierowca niewiele myśląc dodaje gazu, ale twarz nie znika. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta: – Czego chcesz? – Macie może papierosy? – pyta stary mężczyzna. … Czytaj dalej

Więzienny dowcip na niedzielę (dla dorosłych)

W celi śmierci siedzi pewien więzień. Wieczorem, dzień przed egzekucją wchodzi do niego strażnik. Panowie już wcześniej się polubili, więc zaczynają rozmawiać. W pewnym momencie strażnik mówi do więzienia: Jutro zostaniesz stracony, ale zanim to nastąpi spytają Cię o Twoje ostatnie życzenia. Ja mam prośbę, zrób coś dla mnie… – Co takiego – pyta skazany. … Czytaj dalej