Monika Richardson: Jest mi bardzo przykro, że odchodzą moi niezaszczepieni znajomi…

Prezenterka przyznaje, że choć wiele osób zdążyło się już przyzwyczaić do pandemicznej rzeczywistości i dostosowało styl swojego życia do nowych warunków, to jednak ona sama jest już zmęczona tą sytuacją. Jej żywiołem są bowiem spotkania i rozmowy z ludźmi, ale nie przez internet, tylko twarzą w twarz. W czasie lockdownu trudno jej więc było przestawić się na funkcjonowanie w wirtualnym świecie. … Czytaj dalej