Ordynator pewnego powiatowego szpitala kończy swój… (dowcip)
Ordynator kończy swój dzień pracy, ale przed wyjściem do domu zagląda do pokoju asystentów i widzi, że wszyscy piją koniak.
Dla tych, co lubią czytać
Ordynator kończy swój dzień pracy, ale przed wyjściem do domu zagląda do pokoju asystentów i widzi, że wszyscy piją koniak.
Ordynator pewnego powiatowego szpitala kończy swój jakże ciężki dzień pracy, ale przed wyjściem do domu zagląda jeszcze do pokoju asystentów i widzi, że tam wszyscy piją koniak. – Co to panowie, alkohol w pracy? – krzyczy bardzo wzburzony. – Panie ordynatorze, właśnie dowiedzieliśmy się, że siostra Bożenka nie jest w ciąży – odpowiadają asystenci. – … Czytaj dalej
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie, czy nie. – Napełniamy wannę, a następnie dajemy takiej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, by opróżnił wannę – odpowiedział ordynator. – Rozumiem – powiedział gość . – Normalna osoba użyje wiadra, … Czytaj dalej