Cichutki i zrezygnowany Bochenek skazany na śmierć. Możesz mu pomóc

Tęgi mężczyzna leniwie wychodzi z okazałego domu. Skinieniem ręki każe pracownikowi wyprowadzić osiołka. Gdy uchylają się metalowe drzwi obory, zardzewiałe zawiasy głośno protestują. Mały Bochenek, ostrożnie stawiając każdy krok, wyciąga szyję i głowę, mruży oczy na widok płonącego nad horyzontem słońca i bezradnie rozgląda się po podwórzu. Tu kury i kaczki. Tam kozy, obok owce. … Czytaj dalej

Dramat w Zawierciu! Zagłodzone psy przywiązane do kaloryferów, szkielety kotów trzymane w wózku dla dzieci

Zaniepokojeni mieszkańcy ulicy, gdzie doszło do interwencji postanowili przerwać milczenie. – My nie możemy już patrzeć na te szkielety, które oni wyprowadzają pod osłoną nocy. Robią to, bo wstydzą się, że w dzień zobaczymy, jak psy są chude – mówią nam anonimowo dalsi sąsiedzi Pan Mariusza i Iwony. Zagłodzone psy przywiązane do kaloryferów, szkielety kotów … Czytaj dalej

Potrącony szczeniak umierał na jezdni. Tylko jedna osoba się zatrzymała!

– Gdy dostaliśmy w nocy prośbę o pomoc dla potrąconego szczeniaka, nie czekaliśmy nawet chwili. Od razu ruszyliśmy, aby pomoc temu maluszkowi. Kobieta, która do nas zadzwoniła, tak płakała w słuchawkę, że nie wiedzieliśmy dokładnie, w jakim stanie jest psiak… – informują przedstawiciele Fundacji Przytulisko Znajdki. Jak dodają, maluszek ma 3,5 miesiąca. Został potrącony i … Czytaj dalej

Jego dzieciństwo to tylko ból i cierpienie

Rysio urodził się na wsi na gospodarstwie. Był jednym z 15 kociaków w podwórku. Nikt nie dbał i jego matkę ani o jego rodzeństwo. Najsłabsze umierały, najsilniejsze przeżywały. Niby koty nie były bezpańskie, a jednak odbywała się okrutna selekcja naturalna. – Z pomocą weterynarza, leków, właściwą opieką uratowane zostałyby wszystkie kociaki. W pewnym momencie zjawił … Czytaj dalej

Kociak bez łapki czeka na kochający dom

Było ich kilka, wszystkie znalazły dom, tylko nie on… Dlaczego? Bo nie ma tylnej łapki, co powoduje strach u osób zainteresowanych przygarnięciem kota.  – Tak trafił do weterynarza, który zwrócił się do z prośbą o pomoc dla maluszka. Trafił do nas kilka dni temu, jest żywym i kochanym kociakiem, który kompletnie nie zdaje sobie sprawy z … Czytaj dalej

Dramat psich staruszków. Zmarła ich pani, a one straciły dach nad głową

To bardzo smutna historia szczególnie dla tych, którzy są właścicieli ukochanych zwierzaków. Zmarła ich właścicielka, dla której były najukochańsze na świecie. Do końca czuły tę bezgraniczną miłość. Były bezpieczne, rozpieszczane i zadbane. Miały wspaniały dom, pełne miseczki i troskliwą opiekę. – Teraz na starość czeka je wielka tragedia. Rozpacz po śmierci właścicielki, która była dla nich … Czytaj dalej

Zebrali prawie 2,5 tony nakrętek dla chorej Oli

Spiritus mowens tej akcji była sierż. szt. Monika Brojecka z gorzowskiej policji. Policjantka  była zdeterminowana, bo potrzebne są środki na operację serca dziewczynki. W nieco ponad miesiąc zebrała wraz z wieloma osobami i instytucjami niemal 2,5 tony nakrętek. Teraz niezbędna pomoc trafi do Oli za zdrowie której policjanci trzymają mocno kciuki. Od kilku tygodni gorzowska policjantka … Czytaj dalej

Trzeba było pozwolić jej umrzeć…

Historię Xsary zna już kilka osób. Nadal nie ma szczęśliwego finału, a wręcz z każdym kolejnym rokiem oczekiwania na dom jest coraz gorzej. Trzeba było pozwolić jej umrzeć… – Wtedy, w grudniu, w święta 2016 roku trzeba było pozwolić weterynarzowi wstrzyknąć jej morbital w żyły. Miała strzaskaną łapę, miała połamaną miednicę. Wtedy w styczniu 2017 roku, … Czytaj dalej

Samotność, ból, krzaki. Dwa dni konała w rowie

Sunia została z ogromną siłą potrącona przez samochód i pozostawiona bez pomocy na jezdni. W ogromnym bólu i cierpieniu udało jej się doczołgać do przydrożnych krzaków, gdzie bez sił i bez możliwości poruszania w milczeniu, bez jedzenia, bez wody, samotnie przez dwa dni czekała na śmierć… – Sunię przez przypadek znalazła młoda osoba, która zaczęła … Czytaj dalej

Staruszek po latach pracy został przeznaczony na rzeź

Promyczek był terapeutą. Takim z prawdziwego zdarzenia. Swoim byciem sprawiał radość i pomagał wracać do zdrowia. Pracował w ośrodku, z dziećmi, dla których onoterapia była światełkiem w tunelu. Spokojny i wyrozumiały osiołek uwielbiał kontakt z człowiekiem. Cierpliwie znosił, gdy małe rączki głaskały go po szyi czy chciały dotknąć imponujących uszu. Zawsze spokojny, zrównoważony, ufny. I … Czytaj dalej