Oficjalnie w płomieniach zginęło 56 osób. Ale ofiar mogło być znacznie więcej….

W nocy z 31 października na 1 listopada 1980 roku doszło do straszliwego pożaru w szpitalu psychiatrycznym w Górnej Grupie. Pacjenci przywiązani na noc do własnych łóżek spalili się żywcem, część stratowała się wzajemnie, a niektórych trzeba było ratować kilka razy. Szybko zabrakło też wody, a każda kolejna minuta przynosiła nowe ofiary. O podpalenie początkowo … Czytaj dalej

Oficjalnie w płomieniach zginęło 56 osób. Ofiar mogło być znacznie więcej….

W nocy z 31 października na 1 listopada 1980 roku doszło do straszliwego pożaru w szpitalu psychiatrycznym w Górnej Grupie. Pacjenci przywiązani na noc do własnych łóżek spalili się żywcem, część stratowała się wzajemnie, a niektórych trzeba było ratować kilka razy. Szybko zabrakło też wody, a każda kolejna minuta przynosiła nowe ofiary. O podpalenie początkowo … Czytaj dalej

W płomieniach zginęło co najmniej 56 osób. Ofiar mogło być jednak więcej!

Pacjenci przywiązani na noc do własnych łóżek spalili się żywcem, część stratowała się wzajemnie, a niektórych trzeba było ratować kilka razy. Szybko zabrakło też wody, a każda kolejna minuta przynosiła nowe ofiary. O podpalenie początkowo podejrzewano jednego z pacjentów, ale to nie on okazał się sprawcą tej tragedii. Poznajcie historię straszliwego pożaru, do którego doszło w … Czytaj dalej

Wpadł do 10-metrowej studni. Miał dużo szczęścia

Mundurowi przyznają, że ta interwencja z pewnością należała do nietypowych. Na telefon alarmowy świdnickiej komendy zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, że znajduje się w studni i nie może się z niej wydostać. Na pomoc mężczyźnie ruszyła policja, straż pożarna i pogotowie. Przed godziną 5 w niedzielę dyżurny świdnickiej komendy odebrał zgłoszenie, że na terenie gminy Piaski … Czytaj dalej

W płomieniach zginęło co najmniej 56 osób. Ofiar mogło być więcej!

Pacjenci przywiązani na noc do własnych łóżek spalili się żywcem, część stratowała się wzajemnie, a niektórych trzeba było ratować kilka razy. Szybko zabrakło też wody, a każda kolejna minuta przynosiła nowe ofiary. O podpalenie początkowo podejrzewano jednego z pacjentów, ale to nie on okazał się sprawcą tej tragedii. Przypominamy historię straszliwego pożaru, do którego doszło w … Czytaj dalej

Wlazł kotek na drzewo i… bał się zejść

Koty lubią się wspinać, ale łatwiej im wejść niż zejść. Wiele osób dzwoni w takich wypadkach po straż pożarną, która reaguje pod warunkiem, że nie ma właśnie zgłoszeń do pożarów czy wypadków. Strażacy radzą jednak odczekać co najmniej dwanaście godzin, zanim poprosimy ich o ratunek, bo większość czworonogów potrafi zejść samodzielnie. Kotek z Rąbienia tego jednak … Czytaj dalej

Pijana kobieta zamknęła psa w paczkomacie – „Tak dla zabawy”

Zwykła głupota czy brak wyobraźni? Pijana 32-letnia mieszkanka Woli „tak dla zabawy” zamknęła w paczkomacie swojego psa. Niestety, nie potrafiła już otworzyć skrytki. Po przybyciu na miejsce policjantów właścicielka nie pamiętała nawet, gdzie dokładnie zamknęła przestraszone zwierzę, a ono nie dawało znaków życia. Psa ostatecznie zlokalizowali i wydostali na wolność policjanci oraz strażacy.  Kilka dni … Czytaj dalej

Strażacy prowadzili długie i ciężkie negocjacje z… dwulatkiem!

Okazuje się, że na strażaków zawsze można liczyć, nawet w najbardziej nietypowych wypadkach. Wielokrotnie udowodnili też, że żadnych wyzwań się nie boją. Tym razem druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej  w Gwdzie Wielkiej pomogli kobiecie uwięzionej na balkonie w jednym z bloków w Szczecinku. Starszą panią zatrzasnął na balkonie jej wnuczek. Nawet przyjazd strażaków i użycie podnośnika … Czytaj dalej

Strażackie narzędzie do zadań specjalnych

Okazuje się, że na strażaków zawsze można liczyć, nawet w najbardziej nietypowych wypadkach. Wielokrotnie udowodnili też, że żadnych wyzwań się nie boją. Tym razem druhowie z Ochotniczej Straży Pożarna w Lubstowie postanowili zainwestować w przecinarkę do obrączek czy pierścionków. – Jednakże nie jest to narzędzie, które unieważnia małżeństwo ani nie rozwiązuje małżeńskich problemów – podkreślają … Czytaj dalej

Oficjalnie w płomieniach zginęło 56 osób. Ofiar mogło być więcej….

W nocy z 31 października na 1 listopada 1980 roku doszło do straszliwego pożaru w szpitalu psychiatrycznym w Górnej Grupie. Pacjenci przywiązani na noc do własnych łóżek spalili się żywcem, część stratowała się wzajemnie, a niektórych trzeba było ratować kilka razy. Szybko zabrakło też wody, a każda kolejna minuta przynosiła nowe ofiary. O podpalenie początkowo … Czytaj dalej