Niedzielne rolników rozmowy (suchar tylko dla ludzi z poczuciem humoru)

Jest niedzielne popołudnie. Po mszy dwóch rolników spotyka się w miejscowej pijalni trunków procentowych. Jeden opowiada drugiemu: – Ale się narobiłem, żeby dostać te francowate dopłaty. Musiałem spisać cały żywy inwentarz, no i każdemu zwierzakowi wbić kolczyk w ucho… – Roboty huk – te wszystkie krowy, świnie i owce… – odpowiada jego kolega.  – Z … Czytaj dalej