Nigdy nie wychodził z pustymi rękami. Wyniósł prawie tonę!

28-latek z włoszczowskiej firmy z pewnością nie wygrałby konkursu na pracownika roku. Od lipca tego roku w torbie na laptopa jak gdyby nigdy nic wynosił miedziane elementy ze swojej pracy, a następnie sprzedawał je w punkcie skupu złomu. Mężczyzna przez ten czas ukradł prawie tonę elementów miedzianych.

Sprawą zajęli się włoszczowscy policjanci, którzy ustalili, iż jeden z pracowników jednej z tamtejszych firmy z pewnością nie był uczciwy w stosunku do swojego pracodawcy. Zatrzymany kilka dni temu mężczyzna z zakładu, w którym pracował regularnie kradł miedź. Kryminalni w miejscu zamieszkania oraz w pojeździe 28-latka z powiatu radomszczańskiego znaleźli ponad 180 kilogramów elementów miedzianych.

Mężczyzna skradzione „fanty” wynosił z firmy w torbie na laptopa, a następnie sprzedawał je w punkcie złomu na terenie województwa łódzkiego. Policjanci w toku przeprowadzonych czynności ustalili, iż od lipca 2019 roku ukradł prawie tonę elementów miedzianych, z której funkcjonariusze odzyskali ponad 600 kilogramów.

28-latek za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ TAKŻE:

Nastolatka zgłosiła kradzież, której nie było

Fot., źródło policja.gov.pl